niedziela, 30 sierpnia 2009

Banana Tatin

Mam spora sterte gazet. Uzbierala sie w ciagu ostatnich dwoch lat. Mam tez we krwi, z jakiegos powodu czy tez nawyku, ze pozbywam sie rzeczy niepotrzebnych. Kilka tygodni temu przegladajac wszystkie magazyny odkladalam na bok te, ktore mialy mi juz nie posluzyc, a mogly wzbogacic kuchnie czy tez wiedze kogos innego. Stosik magazynow wyladowal w sypialni. Chcialam je przejrzec ponownie innego dnia. I dzieki temu wyszukalam kolejne przepisy, na juz do zrobienia. I znowu stosik powrocil na pierwotne miejsce. Nie potrafie sie ich pozbyc. Zreszta, az tak wiele miejsca nie zajmuja :) Przepisem, ktory oczarowal mnie tym razem jest ten na "banana Tatin" Massimo Tebaldi ("Olive" maj 2009). Przygotowalam jedna wieksza tarte i trzy mniejsze w ramekinach.

Skladniki;

100g jasnobrazowego cukru

25g masla

6 bananow (4 duze)

500g ciasta francuskiego

Wykonanie;

Czas wykonania to ok 55 min. Ok 15 min zajmuje przygotowanie tarty, pozostaly czas to okres pieczenia i studzenia.

Piec nastawic na 180C. Zaroodporne naczynie posypac cukrem i ogrzewac na srednim ogniu do uzyskania zlotego karmelu. Naczyniem obracac tak aby kramel pokryl jego scianki. Zdjac z palnika i wrzucic do srodka maslo. Banany pokroic na kawalki ok 1 cm wysokosci. Ulozyc je na karmelowym spodzie formy. Rozwalkowac ciasto francuskie. Nastepnie nalozyc je na owoce przycinajac tak aby nie wystawalo poza brzegi naczynia. W ciescie zrobic niewielkie naciecie tak aby para mogla swobodnie ulatniac sie. Piec od 20-30 min, az ciasto nabierze zlotej barwy. Chlodzic ok 10 min. przed podaniem mozna udekorowac cukrem pudrem, lodami lub bita smietana.

piątek, 28 sierpnia 2009

czekoladowo orzechowe platki

Dostalam wczoraj wiadomosc od kolezanki z czasow technikalnych, z wieloma komplementami dotyczacymi mojego bloga. Niezmiernie milo mi sie zrobilo i ciesze sie, ze blog staje sie dla Was zrodlem inspiracji. Przy okazji dowiedzialam sie, ze codzienne gotowanie nadal wydaje sie czyms praco i czasochlonnym. W zwiazku z tym postaram sie podawac przyblizony czas przygotowania potraw. Ja nie lubie "sleczec" w kuchni wiec podawane totaj przepisy sa szybkie, a jesli tak nie jest, pisze o tym. Nizej podany przepis pochodzi z ksiazki "A taste of chocolate" The Australian Women's Weekly". 

Skladniki (25 sztuk);

1 bialko

55g brazowego cukru

2 lyzki maki

2 lyzeczki kakao

30g masla, rozpuszczonego

1 lyzeczka mleka

1 lyzka zmielonych orzechow

Wykonanie;

Przygotowanie ciasta- 5 min. Kolejne 5 zajmuje upieczenie kazdej porcji ciastek.

Piekarnik nastawic na 180C. Natluscic tace do pieczenia lub wylozyc papierem. Ubic bialko na sztywno, stopniowo dodawac cukier. Ubijac do czasu az cukier calkowicie wmiesza sie w bialko. Make polaczyc z kakao,  rozpuszczonym maslem, mlekiem i proszkiem z orzechow. Bialko wmieszac do masy macznej. Na tacy lyzeczka ukladac porcje ciasta, tworzac kola o srednicy 8 cm. Piec ok 5 min. Chlodzic na walku do ciasta. Moje ciastka od momentu wyjscia z pieca lezakowaly na metalowej kratce. Dlatego efekt koncowy jest inny niz przewidywany w ksiazce- ciastka powinny miec ksztalt platkow lekko zaokraglonych.

wtorek, 25 sierpnia 2009

chilli con carne (2)

Chilli con carne to jedna z ulubionych potraw mojego Polowka. A ze jest latwa w przygotowaniu czesto godci w naszej kuchni. Prezentowalam juz kiedys przepis, z kukurydza w skladzie. Tym razem zaczerpnelam inspiracje z ksiazki "Mexican" pod patronatem The Australian Women's Weekly. 

Skladniki;

lyzka oliwy

1 duza cebula, posiekana

zabek czosnku

2 swieze czerwone papryczki chilli

500g miesa mielonego wolowego

2 puszki po 400 g miazgi pomidorowej

90 g przecieru pomidorowego

2 lyzeczki cukru

1/2 lyzeczki pieprzy cayenne

250ml bulionu wolowego

puszka (420g) czerwonej fasoli, osaczonej z zalewy

Wykonanie;

Oliwe rozgrzac w garnku, dodac posiekana cebule, czosnek i chilli i zeszklic. Dodac mieso mielone iobsmazyc je mieszajac, do uzyskania brazowego koloru. Wlac zawartosc obu puszek z miazga pomidorowa, przecier pomidorowy, pieprz, cukier i bulion. Zagotowac, zmniejszyc ogien i dusic ok 25 min, mieszajac co jakis czas. Wsypac fasole i dusic pod przykryciem kolejne 10 min. Podawac z tortilla.

poniedziałek, 24 sierpnia 2009

Francuski jablecznik


Nigdy nie bralam udzialu w Weekendowej cukierni. Nabralam ochoty juz jakis czas temu ale nie wystarczylo mi odwagi. Zawsze balam sie, ze czasu braknie, ze nie zdaze, nie wyjdzie itp. itd. Przemowila ciekawosc. Wszyscy uczestnicy przygotowuja slodkosci z tego samego przepisu. I tylko od wykonujacego zalezy efekt koncowy. Czasem bylam zaskoczona jak inaczej potrafi wygladac to samo. Przy okazji zapisalam sie do innej akcji ale o tym innym razem, jak juz dojdzie do skutku ;) Weekendowej Cukierni przewodniczy tym razem Mafilka z bloga "Zaczynam kucharzenie". Podala ona przepis na jablecznik francuski, ktory okazal sie strzalem w dziesiatke- uwielbiam takie zwarte jableczniki.

Skladniki;

75 g miekkiego masla

150 g cukru

2 lyzki cukru waniliowego

szczypta soli

4 jaja

100g maki pszennej tortowej

50g maki ziemniaczanej

lyzeczka proszku do pieczenia

3-5 dowolnych jablek

150 g gestej smietany (uzylam jogurtu naturalnego)

Wykonanie;

Tortownice o srednicy 24 cm (uzylam 20) wysmarowac maslem. Piec nastawic na 170 C. W misce utrzec na gladko maslo z 100g cukru i lyzka cukry waniliowego. W trakcie ucierania dodac maki wymieszane z proszkiem do pieczenia i jaja. Mase wylac na spod tortownicy i docisnac tak aby powstala rowna powierzchnia. Jablka oczyscic i pokroic w szesnastki. Owoce ulozyc na spodzie i wlozyc tortownice do piekarnika na 35 min. Jogurt polaczyc z 2 jajami, pozostala czescia cukru i cukru waniliowego . Mase wylac na podpieczone ciasto i piec kolejne 20-30 min. Po ostudzeniu mozna oproszyc cukrem pudrem.

sobota, 22 sierpnia 2009

drop scones

Czesto siegam po ksiazki kulinarne z mojej komody. I gdy po raz n-ty otwieram te same strony- dostrzegam zupelnie inna zawartosc. Potrafie wypatrzec cos czego wczesniej nie widzialam lub cos co nie wpadalo w moj gust smakowy. Tym razem dostrzeglam przepis na drop scones w ksiazce Rachel Allen "Rachel's favourite food at home". W moim odczuciu to cos pomiedzy nalesnikami a racuchami. Slodziutkie i pyszne. Przygotowalam z podwojnej porcji ale nizej prezentuje wersje oryginalna. Uzyskalam 12 placuszkow wielkosci jak na zdjeciu.

Skladniki;

100 g maki ze srodkiem spolchniajacym

1 lyzeczka proszku do pieczenia

25 g cukru

szczypta soli

1 jajo

125ml mleka

olej do smazenia

Wykonanie;

Make przesiac do miski razem z proszkiem do pieczenia. Dodac cukier i sol, wymieszac. Zrobic wglebienie po srodku i wbic jajo. Zamieszac skladniki. Wlewac stopniowo mleko mieszajac ciagle do uzyskania gladkiej masy. Na patelni rozgrzac 3 lyzki oleju na duzym ogniu. Lyzka nakladac na patelnie ciasto (uzylam dwoch lyzek na porcje) i piec na zloto z kazdej strony (ok. 1 min).  Podawac z ulubionymi dodatkami (jak do nalesnikow);custardem, owocami, sosem  czekoladowym, konfitura itd.

piątek, 21 sierpnia 2009

potato gratin

Juz dawno mialam ochote na ziemniaczana gratin. Zachwycilam sie nia w ksiazce "Nigella Express". Autorka do ziemniakow dodaje pieczarki a ja uznalam, ze na pierwszy raz sprobuje dania z samych ziemniakow. Kolejnym razem jednak dodam grzyby gdyz napewno dodaja charakterystycznego dla pieczarek  i smaku i aromatu. W przepisie podaje proporcje wykorzystane przeze mnie.

Skladniki;

750 g ziemniakow

300 ml mleka

3 lyzki bialego wina 

kawalek twardego zoltego sera

sol i pieprz

maslo do wysmarowania formy

Wykonanie;

Ziemniaki obrac, umyc i pokroic w cienkie talarki. Umiescic je w garnku, zalac mlekiem, winem i przyprawic. Doprowadzic do zagotowania i gotowac ok 3 min na bardzo malym ogniu. Mieszac od czasu do czasu aby ziemniaki nie przywarly do dna garnka. Po tym czasie, ziemniaki odcedzic i przelozyc do naczynia zaroodpornego wysmarowanego maslem. Posypac startym zoltym serem. Piec w 200 C przez ok 40 min.

niedziela, 16 sierpnia 2009

Sernik czekoladowy (2)

Sernik ten mial wygladac inaczej. Obie masy mialy tworzyc jednolita calosc. Dwa rozne kolory polaczone przez delikatne wymieszanie, tworzac roznorakie ksztalty. Masa w masie. Mnie nie wyszlo. Widocznie nie podzielilam masy dokladnie, przed wymieszaniem jej z ciemna i jasna czekolada. Uzyskalam dwie widoczne warstwy, co jak sie domyslam, nie zmienilo jednak smaku ciasta :) Sernik bardzo slodki dlatego polecam wielbicielom slodkosci. Przepis pochodz z ksiazki "200 chocolate recipes" Felicyty Barnum-Bobb.

Skladniki;

225g herbatnikow degistive

65g masla, roztopionego

225g ciemnej czekolady

225g bialej czekolady

350g serka kremowego

500g  swiezego bialego sera/ zastapilam kremowym serkiem wymienionym wczesniej

175g jasnobrazowego cukru

3 jaja

Wykonanie;

Herbatniki umiescic w foliowej torebce i roztluc walkiem tak by uzyskac konsystencje bulki tartej. Dodac roztopione maslo, wymieszac i wypelnic masa dno tortownicy o srednicy 20cm. Rozpuscic biala czekolade w jednej i ciemna w drugiej kapieli wodnej. Wymieszac serek kremowy, ser, cukier i jaja na jednolita mase. Polowe masy przelac do miski z rozpuszczona biala czekolada.  Zmiksowac. Druga czesc masy dodac do ciemnej czekolady i rowniez zmiksowac. Ciemna mieszanke wylac na ciasteczkowy spod a nastepnie pokryc jasna masa. Zamieszac widelcem delikatnie. Piec w 160C przez ok 50 min. Odstawic do schlodzenia i wlozyc na kilka godzin do lodowki.

piątek, 14 sierpnia 2009

Waniliowa panna cotta w syropem pomaranczowym

Panna cotta to moje niedawne odkrycie kulinarne. Zakochalam sie w niej tuz po pierwszym przygotowaniu. Myslalam kiedys, ze takie desery sa bardziej praco i czasochlonne. Tym razem przygotowalam panna cotte wedlug przepisu z miesiecznika "Delicious" (marzec 2009). W oryginale podana z rabarbarem, ktory zamienilam na syrop pomaranczowy.

Skladniki;

1 1/2 listka zelatyny

30 ml mleka

1 laska waniliii

200 ml smietany 33%

2 pomarancze, jedna otarta ze skorki

35g cukru pudru

4 lyzki cukru

Zelatyne zalac woda i odstawic na 5 min do zmiekczenia. Mleko i polowe smietany wlac do garnka i umiescic na malym ogniu. Z laski wanilii wyskrobac nasiona, ktore razem z laska i polowa lyzeczki otartej z pomaranczy skorki wlozyc do mleka. Gotowac na wolnym ogniu przez ok 4-5 min. Zelatyne osaczyc z wody i wmieszac do mleka. Odstawic do wystudzenia. Pozostala czesc smietany ubic z cukrem pudrem. Wmieszac do wystudzonej masy mlecznej. Mieszanke rozlac do malych naczyn i wstawic do lodowki na min. 2 godziny. Pozostala czesc otartej z pomaranczy skorki umiescic w niewielkim garnku. Dodac sok wycisniety z pomaranczy. Druga pomarancze wyfiletowac i umiescic w garnku z sokiem. Wsypac cukier i mieszajac gotowac na wolnym ogniu do zgestnienia. Przed podaniem zanurzyc naczynka z deserem w cieplej wodzie i zawartosc umiescic na talerzu. Polac syropem. 

czwartek, 13 sierpnia 2009

Ryzowe tortille

Druga lecz nie ostatnia propozycja z ksiazki "400 Best ever budget recipes" Lucy Lancaster. Pamietam, ze kiedy ja pozyczylam od razu zapisywalam niektore przepisy.  Ciekawa zawartosc ksiazki, z ktora jak do tad, nie spotkalam sie na regalach w ksiegarni. Od czasu gdy moglam ja "posiadac" przez kilka dni, bardzo polubilam pozyczac ksiazki kulinarne od kolezanek czy z biblioteki. Uswiadomilam sobie, ze nie musze miec kazdej ksiazki, w ktorej jest cos interesujacego. Choc fakt- trudne to, jak pewno same wiecie. Ryzowe tortille to bardzo prosta w wykonaniu propozycja. Ja wykonalam kilka mniejszych ale mozna pewno pokusic sie o przygotowanie jednej wiekszej. Z podanych skladnikow uzyskalam 4 male tortille.

Skladniki;

1 ziemniak, starty

4 cebulki dymki, pokrojone na kawalki ok 2 cm

1 zabek czosnku, przecisniety przez praske

lyzka swiezej natki pietruszki

jajo

2 lyzki oliwy

115g ugotowanego ryzu

lyzeczka papryki ostrej w proszku

sol, pieprz

Wykonanie;

Rozgrzac oliwe na patelni. Ryz wymieszac ze startym ziemniakiem, cebulka dymka i czosnkiem. Wszystkie skladniki przeniesc na patelni i przypiec. Wszystkie skladniki przeniesc do miski i dodac przyprawy, natke i jajo. Wymieszac dokladnie. Z masy formowac placuszki i piec z obu stron ok 1-2 min. Osaczyc na papierowym reczniku.

środa, 12 sierpnia 2009

Kreativ Blogger


Bardzo dziekuje Ci Addo za przyznanie mi wyroznienia Kreativ Blogger. To bardzo mile wiedziec, ze moj blog odwiedzany jest z przyjemnoscia. Mysle jednak, ze najwieksza nagroda sa wlasnie komentarze, odwiedziny, maile. Nie mniej jednak bardzo milo jest otrzymac takie wyroznienie.

W zabawie oczywiscie wezme udzial, nie podam jednak blogow, ktore sama chcialabym wyroznic. Jest ich zbyt wiele. Kazdy blog, ktory znajduje sie na mojej liscie obserwowanych- powinien byc nominowanym przeze mnie. 

Zasady:
1. Podziękować osobie, która Cię nominowała.
2. Skopiować logo Kreativ Blogger Award i umieścić na blogu.
3. Zamieścić również link do osoby, która Cię nominowała.
4. Napisać o sobie 7 rzeczy, które mogą kogoś zainteresować.
5. Wybrać 7 blogów do nagrody.
6. Umieścić linki do nominowanych blogów.
7. Na każdym z nich umieścić komentarz, tak aby wiedzieli, że zostali wybrani.

Nie wiem co takiego moglabym napisac o sobie interesujacego. Nie lubie sie jakos specjalnie uzewnetrzniac. No ale moze od czasu do czasu jest to potrzebne?

1. Gotowac nauczylam sie dopiero tu, na Zielonej Wyspie. Wczesniej potrafilam jedynie omleta przyrzadzic, po swojemu, bez receptury, nie wiedzac nawet, ze to to sie omletem nazywa.

2. Codziennie przy porannej herbacie i sniadaniu przegladam moje ulubione blogi - a wiele ich- i czytam nowe notki. Uwielbiam ten moment.

3. Uwielbiam moj zbior ksiazek kulinarnych. W podobnym stopniu lubie magazyny. Z niecierpliwoscia oczekuje na kazdy 3 dzien miesiaca, kiedy to w tutejszej ksiegarni pojawiaja sie nowe miesieczniki.

4. Ponoc aparat przyrosl mi do reki. Stalo sie tak od dnia urodzenia mojej corci. Pstrykam ok 30 zdjec dziennie. Czasem mniej czasem duzo wiecej. Powod prosty- mieszkamy daleko od rodziny wiec przynajmniej zdjeciami rodzina sie moze pocieszyc. Co drugi dzien wieczorem przesylam je na chomika by chwile ludzie oddaleni o jakies 3000 km mogli zobaczyc jak spedzila dzien moja corka.

5. Uwielbiam zakupy. Raz na dlugi czas :) Uwielbiam sklepy ze wszystkim (jak tutejszy tk maxx)., gdzie moge zaopatrzyc sie w gadzety do kuchni, w obuwie czy ubrania dla dziecka. I niestety w miejsce z garnkami, kubkami i tarkami uderzam najpierw. Ponoc to choroba...

6. Nie lubie myc naczyn. A nie mam zmywarki niestety. Maz mi obiecal, ze kupi. Jak juz bedziemy na swoim.

To pewno niewiele ale nie lubie wymyslac na sile, wole napisac to co na swiezo przychodzi mi na mysl.

Pozdrawiam Adde, autorke bloga Kilka Oliwek- http://adda73.blogspot.com/ i wszystkich odwiedzajacych mnie :)

poniedziałek, 10 sierpnia 2009

buleczki piernikowe

Jakis czas temu pozyczylam od kolezanki ksiazke "400 best ever budget recipes" autorstwa Lucy Doncaster. Zapisalam w notatniku kilka przepisow, ktore uwazalam za ciekawe. Miedzy innymi znalazl sie wsrod nich przepis na te oto muffinki. W oryginale "honey and spice buns" postanowilam nazwac piernikowymi buleczkami, ze wzgledu na ich piernikowy smak i zwarta strukture. Niestety nie wiem dlaczego, nie zanotowalam ilosci cukru, ktory nalezy wykorzystac podczas przyzadzania, podaje wiec ilosc, ktora sama wykorzystalam.

Skladniki;

125g masla

30g cukru

1 jajo- bialko oddzielone od zoltka

125 g plynnego miodu

60 ml mleka

250g maki

1 lyzka cynamonu

1 lyzka sody

cukier puder do posypania

Wykonanie;

Piekarnik nastawic na 200C. Foremki do muffinek/ babeczek wysmarowac maslem lub wypelnic papilotkami. Make, cynamon, sode przesypac do miski, zamieszac. Maslo z cukrem ubic w drugim naczyniu na puszysto, dodac zoltko, miod i utrzec. Szybkim ruchem polaczyc Skladniki suche z mokrymi. Bialko ubic na sztywno i delikatnie wmieszac do wczesniej przygotowanej masy. Ciasto rozdzielic do foremek. Piec 15-20 min a po wystudzeniu oproszyc cukrem pudrem.

czwartek, 6 sierpnia 2009

Tarta z rabarbarem i custardem

Popadam w rozne fazy kulinarne. Potrafie przez tydzien piec tylko i wylacznie muffiny, na obiad dzien po dniu fileta z kury na tysiac sposobow, na kolacje przez dwa tygodnie nie jesc nic po czym nagle przez kilka dni siegac po jogurt. Czesto gotuje bo musze- bo wypatrze ciekawy przepis i wiem, ze to to czego mi potrzeba. W myslach obliczam czy sa skladniki i biegne do kuchni. Nie wazne, ze 22 a na efekt bedzie trzeba czekac do polnocy. Potrafie przez 7 dni przygotowac 10 nie znanych dotad dan czy wypiekow. Ale rownie dobrze idzie mi gdy mam brak weny- gotuje co mi na mysl przyjdzie z receptur znanych juz na pamiec. I przez trzy tygodnie nie przetestuje niczego nowego. Inna faza to ksiazki czy magazyny kulinarne. Trzy, cztery przepisy zrobione z jednej ksiazki z rzedu, ktora potem odkladam pomiedzy innymi by ponownie wyjac po roku. Czasem korzystam tylko i wylacznie z jednej ksiazki czy strony internetowej. Czesto przegladajac miesiecznik, odkrywam przepis, ktorego dotad nie widzialam. Kulinaria daja jednak wiele doznan i radosci :) Aktualnie mam faze na Rachel Allen i jej ksiazke "Rachel's food for living". To drugi przepis z rzedu ale na dniach bedzie trzeci, czeka jeszcze tylko na realizacje.

Skladniki;

Ciasto;

150g maki

25g cukru pudru

100g masla

1 jajo, roztrzepane

Nadzienie;

4 zoltka

25g cukru pudru

4 lyzki miodu

300 ml smietany 30%

225g rabarbaru, przycietego do 2 cm dlugosci

Wykonanie;

Make i cukier puder wsypac do miski. Dlonmi wymieszac z maslem, dodac polowe wymieszanego jaja, by ciasto polaczyc. Do pozostalej czesci jaja dolac lyzke wody, zamieszac. Wyrabiajac dolac mieszanke jajeczna. Gdy ciasto bedzie miec jednolita i zwarta konsystencje zawinac w folie i wlozyc do lodowki na 30 min lub do zamrazalnika na 1 godz. Piekarnik rozgrzac do 180C. Forme do tarty o srednicy 23 cm wysmarowac maslem. Ciasto wyjac z lodowki, umiescic pomiedzy dwoma kawalkami pergaminu i rozwalkowac na grubosc 5 mm. Zdjac wierzchnia warstwe pergaminu i ta sama strona ulozyc ciasto w formie. Zdjac druga warstwe papieru i dokladnie rozmiescic ciasto, przycinajac wystajace czesci. Foremke wstawic do zamrazalnika na 10 min. Po uplywie tego czasu ciasto przykryc papierem/folia i wysypac fasole uzywana do pieczenia lub inny srodek obciazajacy. Ciasto z wypelnieniem umiescic w piecu. Po 10 min wyjac z pieca, usunac fasole i pergamin, wysmarowac bialkiem i wstawic do pieca na 4-5 min.  Wyjac z pieca i odstawic. Przygotowac nadzienie- w misce ubic zoltka z miodem, dodac smietane i zmiksowac. Custardem wypelnic forme i ozdobic wierzch rabarbarem. Piec ok 30 min, do chwili gdy custard sie zetnie. Schlodzic w temperaturze pokojowej.

środa, 5 sierpnia 2009

Lekki mus czekoladowy

To mial byc mus z bialej czekolady. Tak przynajmniej sugeruje Rachel Allen w ksiazce "Rachel's food for living". Nie przepadam jednak za musami z biala czekolada, zastapilam ja wiec mleczna. Choc kolejnym razem wykorzystam ciemna gdyz efekt byl dla mojego podniebienia zbyt slodki.

Skladniki;

50g mlecznej czekolady (w oryginale bialej)

75ml smietany 30%

1/2 listka zelatyny

1 bialko

25g cukru

Wykonanie;

 Czekolade rozpuscic w kapieli wodnej. Odstawic na bok do wystudzenia. Ubic smietane nie calkiem na sztywno i wstawic do lodowki. Zelatyne umiescic w naczyniu z zimna woda na ok 3-4 min. Osaczyc i zalac 2 lyzkami goracej wody, wymieszac do calkowitego roztopienia. Bialko umiescic w malej misce, dodac polowe cukru i ubic, dodac reszte cukru i ubic na sztywno. Rozpuszczona zelatyne dodac do czekolady, wymieszac. Nastepnie wmieszac ubite bialko. Cala mase wmieszac do schlodzonej smietany. Mase przelac do mniejszych naczynek i wstawic do lodowki na kilka godzin.

poniedziałek, 3 sierpnia 2009

pieczony custard

Nigdy nie przygotowywalam custardu. Zwykle siegam po gotowy produkt, zapakowany w zgrabny kartonik, ulozony na sklepowym regale. Postanowilam jednak przygotowac pieczony custard, pieknie zaprezentowany w ksiazce "Dania Slodkie", Wyd. Wega Delbana Polska. Warto bylo.


Skladniki;
10 g niesolonego masla, roztopionego
3 jajka
90 g mialkiego cukru
500 ml mleka
125 ml smietanki
1 1/2 lyzeczki esencji waniliowej
mielona galka muszkatolowa


Wykonanie;
Rozgrzac piekarnik do 160C i natluscic roztopionym maslem 4 male miseczki o pojemnosci 250 ml lub wieksze naczynie zaroodporne o poj. 1,5 l. Roztrzepac razemw duzej misce jajka i cukier na gladka mase. Mleko i smietanke wlac do rondelka i podgrzewac mieszajac, na srednim ogniu przez 3-4 minuty, az beda gorace, nastepnie dodac mase jajeczna z esencja waniliowa. Przecedzic i wlac do przygotowanych naczyn. Posypac mielona galka muszkatolowa. Wlozyc miseczki do glebokiej blachy i wlac tyle wody, aby miseczki byly zanurzone w niej do polowy wysokosci. Piec przez 25 minut, jesli custard jest w miseczkach, lub 30 min, jesli w duzym naczyniu, az zgestnieje, a wlozony w niego noz bedzie czysty po wyjeciu. Wyjac z blachy i odstawic na 10 min.