czwartek, 31 grudnia 2009

Nadchodzi 2010!

Czas pozegnac sie ze Starym 2009 rokiem. Co roku gdy zbliza sie Nowy Rok robie male podsumowania. Przgladam kalendarz i wspominam co sie wydarzlo. Odzywaja wspomnienia. Rok 2009 byl rokiem spokojnym. Zycze Wam i sobie, by nadchodzacy nie byl gorszy. By obfitowal we wspaniale spotkania, swietne ksiazki, smaczne doznania i milosc.

A ponizej podsumowanie najsmaczniejszych, moim zdaniem, propozycji, ktore zaprezentowalam w 2009 roku.

poniedziałek, 28 grudnia 2009

Tort Szwarcwaldzki


Swietny przepis, ktory znalazlam na blogu Kwestia Smaku. Oryginalny przepis pochodzi z książeczki z przepisami na "Potrawy światowej sławy" wyd. Agora. Tort nie za slodki, masa nie ciezka, idealnie czekoladowe ciasto. Idealny.


Skladniki;
150g masla
150 g drobnego cukru
6 jaj (zoltka oddzielone od bialek)
100g gorzkiej czekolady
pol lyzeczki esencji waniliowej
150g maki pszennej
50g maki ziemniaczanej
lyzeczka proszku do pieczenia

450g mrozonych wisni bez pestek
2 lyzki cukru
3-4 lyzki wodki do nasaczenia

750ml schlodzonej smietany kremowki
3 lyzki cukru pudru
1 lyzka cukru waniliowego
2 lyzeczki zelatyny

sloiczek wisni w zalewie, do dekoracji


Wykonanie;
Czas wykonania to ok 30 min plus czas pieczenia i chlodzenia.

Masło utrzec z cukrem. Dodac kolejno zoltka, miksując po kazdym. Wymieszac z roztopiona i ostudzona tabliczka czekolady, a następnie z esencja oraz przesiana maka pszenną zmieszaną z maka ziemniaczana i proszkiem do pieczenia. Delikatnie polaczyc z ubita na sztywno piana z białek. Przelozyc do formy 24 cm i wstawic do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piec przez około 45 minut. Ostudzone ciasto przekroic na 3 krążki.

Wisnie podgrzac z 1/2 szklanki gorącej wody i cukrem. Gotowac przez kilka minut na małym ogniu, odcedzic i wystudzic. Sok zachowac i wymieszac z 3 łyżkami alkoholu. Nasączyc nim krążki ciasta.
Smietane ubijc z cukrem pudrem i cukrem waniliowym, wymieszac z zelatyną (rozpuszczoną w niewielkiej ilości gorącej wody). Krazki tortu przelozyc winiami i bita śmsietana. Udekorowac wiśniami w zalewie.

sobota, 26 grudnia 2009

Sernik lekki jak ptasie mleczko


Moje najnowsze odkrycie. Wspanialy, kremowy o intensywnie waniliowym smaku. Przepis z bloga Whie Plate, cytuje za Liska.


spod;
120 g mąki pszennej
20 g mąki pszennej razowej
20 g cukru trzcinowego
1/3 łyżeczki sody
1/3 łyżeczki soli
30 g masła
50 g miodu płynnego
20 ml wody

masa;
350 g mascarpone
250 g sera kremowego (użyłam mielonego twarogu firmy President)
120 ml mleka skondensowanego słodzonego
120 ml śmietany 36%
120 ml greckiego jogurtu, zsiadłego mleka lub kwaśnej śmietany
cukier z prawdziwą wanilią
140 g cukru pudru
3 jajka


Wykonanie;
Czas wykonania to ok 15 min plus czas pieczenia.
Do wykonania sernika potrzebna jest tortownica o srednicy 20 cm.

Spód:
Zmiksować wszystkie składniki. Powstanie nam lekko klejąca masa (jeśli jest zbyt sucha, należy dolać łyżkę wody). Wylepić ciastem spód i brzegi tortownicy o średnicy 20 cm. Jeśli tortownica nie jest szczelna lub nie jesteśmy tego pewni, należy dodatkowo owinąć ją dookoła folią aluminiową.

Piekarnik nagrzać do temperatury 160 st C.
Ciasto ponakłuwać widelcem, wstawić do piekarnika i piec 12 minut.

W tym czasie przgotować masę:
Zmiksować mascarpone, twaróg i cukier puder. Dodać wanilię, następnie wbijać po jednym jajku. Na końcu dodać jogurt, śmietanę, mleko skondensowane.
Masę wylać na podpieczony spód. Wstawić do piekarnika i piec 50 minut.
Po upieczeniu uchylić drzwiczki piekarnika i pozwolić, by sernik ostygł (dzięki temu nie opadnie).
Podawać z dowolnymi dodatkami. Dla mnie idealnym towarzyszem są tu owoce, np. truskawki.

środa, 23 grudnia 2009

Pierniczki Silije


Nadchodza Swieta. Z tej okazji chcialam Wam wszystkim zyczyc

Spokojnych, radosnych Swiat, spedzonych z bliskimi. Radosci w sercach, milosci i szczescia. Spelnienia marzen w te Swiateczne dni. A na Nowy Rok realizacji wszelkich planow osobistych i zawodowych.

Jeszcze kilka dni temu bylam w Polsce. Moja lista swiatecznych przygotowan powstala doslownie w chwile. Zakupilam kilka magazynow aby na naszym stole procz tradycyjnych pierogow, kapusty z grzybami i sernika zaprezentowac tez cos nowego i oryginalnego. Znalazlam tez ciekawe propozycje na blogach kulinarnych. Lista potraw oczekujacych na wykonanie wydluzyla sie w szybkim tempie. Czas jednak nie pozwoli na realizacje wszystkich punktow listy. Ciesze sie tymbardziej, ze juz wczesniej przygotowalam krajanke piernikowa z marcepanem, ktora lezy nienaruszona w puszcze. Oraz z pierniczkow, ktore prezentuje ponizej. Zmniejsza to ilosc wypiekow koniecznych do przygotowania.
Pierniczki Silije to zdecydowanie najlepsze jakie jadlam. Ciasto na nie przygotowalam na poczatku listopada i lezakowalo w lodowce do minionej niedzieli. Wtedy przystapilam do najprzyjemniejszego etapu- walkowania, wykrawania i pieczenia. Przyznaje, ze polukrowalam tylko kilka. Nie mam zupelnie zdolnosci plastycznych a i pierniczki bez lukru znikaja szybciej. Dodam jeszcze, ze moje ciasto po wyjeciu z lodowki bylo twarde jak kamien. Obawialam sie wrecz, ze jest nie do rozwalkowania. Jednak po chwili przelezezenia w temperaturze pokojowej udalo mi sie odkrawac po kawalku i walkowac.
Dzieuje Agnieszce, dzieki ktorej zdobylam smalec konieczny do ciasta. Byl on tutaj nie do zdobycia.


Skladniki;
1 kg mąki
1/2 litra miodu
2 szklanki cukru
1 kostka smalcu
1/2 szklanki mleka
3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
3 jajka
szczypta soli
1 torebka gotowej przyprawy do pierników
pol szklanki mieszanki przypraw;
imbiru
cynamonu
gałki muszkatałowej
kardamonu
mielonych goździkow


Wykonanie;
W dużym rondlu na małym ogniu rozpuscic miód, smalec i cukier na jednolitą masę. Odstawic do wystudzenia. Gdy ostygnie dodac mieszając i ugniatając rękami mąkę, jajka, sodę rozpuszczoną w chłodnym mleku, szczyptę soli, torbke przypraw oraz przygotowana mieszanke. Zagniesc na jednolitą masę i przelozyc do miski, ktora przykryc folia. Tak przygotowane ciasto przechowywac w lodowce minimum 5 tygodni.
Po okresie lezakowania z ciasta odkrawac kawalki, walkowac i wykrawac ulubione ksztalty. Ciasto mozna walkowac na bardzo cienko ale tez i na grubo. Piec w 180 C przez ok 10-15 min.
Studzic na metalowej kratce.

poniedziałek, 21 grudnia 2009

Przydasiownie

Amazon
Chinasearch
De Cuisine
Emma Bridgewater
Lakeland
Splat Cooking
Squires Kitchen
The Craft Company
Whisk CookShop

Fora i portale kulinarne

Chef Talk
Cin Cin
Discuss cooking
Post Punk Kitchen
The Leftover Queen

Desserts Magazine

Blogi.

Blogi polskojezyczne;
...et si vous veniez manger chez nous?
Addio pomidory
Arabeska
Around the kitchen table...
Asieja. kolorowe inspiracje
Bajeczna fabryka
Bakerlady
Bezglutenowa babeczka
Brulion z przepisami
Bulka z maslem
Cos nie cos
Cukiernicze kreacje Charlotte
Cynamon i Oliwka
Dodaj i wymieszaj
Every Cake You Bake
For the bod and soul
Gotuje bo lubie
Kilka Oliwek
Kucharzysz?
Kuchnia Alicji
Kuchnia Agaty
Kuchnia nad Atlantykiem
Kulinarnie na slodko
Kwestia smaku
Lawendowy dom..od kuchni
Makagigi i 55 pierników
Majanowe pieczenie
Milk and honey
Bea w kuchni
Magia smakow
Moja Quchnia
Moje wieksze i mniejsze wariacje w kuchni
Moje wypieki
My best food
Na Grabinie
Na miotle
Nina w kuchni
Noob Cook
Od kuchni
Palce lizac
Passionfruit
Pasta i Basta!
Pieprz czy wanilia
Pracownia wypiekow
Przy duzym stole
Raspberries and cream
Słodkie wypiekanie
Strawberries from Poland
Strega gotuje
Tak sobie pichce
Trufla
Twoje & Moje
Ucztujac...
White Plate
Wjemy
Yummy lifestyle ^^
Ziołowy zakątek


Blogi anglojezyczne;
5 types of sugar
6 Bitterswets
Aapplemint
A Brooklyn Limestone
A Chow Life
Almost Bourdain
Anne's Kitchen
A table for two
Bakerella
Bake with heart
Bake in Paris
Bakingdom
Baking Obsession
Blue Ridge Baker
Butterflyfood
Cafe Chocolada
Cafe Fernando
Cafe Lynnylu
Cata's Blog
Cannelle et Vanille
Cherry on a Cake
Chocolate & Zucchini
Chocolate Shavings
Citrus and Candy
Coffe and Vanilla
Confessions of a Tart
Cook (almost) Anything at Least Once
Cookbook Catchall
Cooking for Seven
Cooking Heals
Cooking your dream
Creative Chaos
Croce e Delizia
Crumpets and Cakes
Cupcake Bakeshop
Cupcake and Cashmire
David Lebovitz
Delicious Days
Designe Sponge
Dessert First
Desserts for breakfast
Dhanggit's Kitchen
Dine and Dish
Divinetaste
Domestic Stories
Domestifluff
Eastshow&tell
Eat drink chic
eCurry
Edes es Keseru
Elra
Evan's Kitchen Ramblings
Fodbeam
Food and Paper
Fork Spoon Knife
Forty-sixth at grace
Fraulein Klein
Fresh from the Oven
Fresh New England
Going home to roost
Gourmande in the kitchen
Homemades
Honey &jam
Jasmine Tea
Joylicious
Joy the Baker
Junglefrog Cooking
Kayotic Kitchen
Kitchen Unplugged
Kuidaore
La boom!
La cuisine d'Helene
La Perla
La Table De Nana
La Tartine Gourmande
La vida en Buenos Aires
Lawendowy dom
Lemonpi
Les petits plats de trinidad
The knead for bread
Melanger Baking
Meringue Desserts
Mindy's Deli
Mommy-nisa
Movielicious
My life, My child and My food
My Baking Addiction
Nepitella
Nordljus
Notes from my food diary
Not a Rabbit
Oh Joy!
Oliveaux
Once upon a cakestand
Orangete
Qoopka
Our kitchen
Palachinka
Passionate about baking
Patisserie Natalie
Pease Pudding
Piggy's Cooking Journal
Pinch my salt
Pretty Little Things
Rainy day kitchen
Recipegirl
Rose Tea Cottage
Rumah Manis
Salted lemons
Savory Sweet Life
Simply grove
Small place style
Smiten Kitchen
Spark your imagination
Sparkling Ink
Sticky, Gooey, Creamy, Chewy
Stone Soup
Sunday Suppers
Sweet corner
Sweet Designs
Sweet Jessie
Sweet Sensation
Table for 2... or more
Tartelette
Tasty Palettes
Taste Buddies
Technicolor Kitchen
Teenie Cakes
The adventure of my cooking diary
The Closet Chef
The Dish on Photography
The Fabric of my life
The Good Mood Food Blog
The Kitchn
The Pioneer Woman
The Scoop
The Sweet Spot
The Repressed Pastry Chef
Things like blog
Tongue-N-Cheeky
Torie Jayne
Treats
Urban Comfort
Veggie Belly
What Katie Ate
What's For Lunch Honey?
Whisk: a food blog
White on Rice Couple
Yummy Food
Zested

piątek, 27 listopada 2009

Listopadowe wyzwanie Daring Bakers- Cannoli


Publikuje tego posta ponownie. Pojawil sie kilka dni temu nachwile ale okazalo sie, ze nie doczytalam dokladnych instrukcji :)
Zawsze chcialam podjac wyzwanie z Daring Bakers. Zapisalam sie i to byla chwila :) O ile ciezko mi zdobyc sie na wspaniale akcje weekendowe, o tyle na tygodniowe juz latwiej. A grupa Darnig Bakers ma caly miesiac na wykonanie jednago przepisu. Ciekawa i bardziej korzystna czasowo dla mnie opcja. W listopadzie przepis przygotowala Lisa Michele, autorka bloga "Parsley, Sage, Desserts and Line Drives". Gdy po raz pierwszy przyjzalam sie formule przepisu i rozleglemu opisowi mialam ochote odpuscic. Pomyslalam jednak, ze az tak trudne to chyba to nie jest skoro ktos to wykonal. I jak ie okazalo nie jest. Troszke pracochlonne. Mialam problem z rurkami do cannoli ale wykonalam je z tacki grillowej, spisala sie swietnie.


Skladniki;
250 g maki
2 lyzki cukru
1 lyzeczka kakao
1/2 lyzeczki mielonego cynamonu
1/2 lyzeczki soli
3 lyzki oliwy
1 lyzeczka octu winnego
125 ml slodkiego wina Marsala
1 bialko
2 litry oleju roslinnego

do dekoracji ok 60 g;
posiekanych pistacji,
starta czekolada,
kandyzowane owoce,
cukier,

Nadzienie;
1 kg sera ricotta
160 g cukru pudru
1/2 lyzeczki cynamonu
1 lyzeczka ekstraktu wanilii
3 lyzki czekolady dobrej jakosci, posiekanej
2 lyzki skorki otartej z pomaranczy
3 lyzki posiekanych pistacji


Wykonanie;
Make, cukier, kakao, cynamon i sol polaczyc w duzej misce. Wmieszac oliwe, ocet i dolac tyle wina by uzykac miekkie ciasto. Przelozyc na blat i urabiac dlonmi do uzyskania gladkiej kuli (ok. 2 minut) Zawinac w folie i odlozyc do lodowki na 2 godziny lub dluzej.
Ciasto podzielic na dwie czesci. Jedna odlozyc do lodowki a druga wylozyc na podsypana maka powierzchnie. Rozwalkowac na bardzo cienko i wycinac kolka osrednicy od 7.60 do 12.7 cm.
Rurke do cannoli posmarowac cienko olejem i ulozyc na niej kolko z ciasta, bialkiem posmarowac koniec i przylozyc do ciasta (tak by utworzyc rurke). Postepowac tak z kazdym kawalkiem ciasta. Olej rozgrzac do 190 C i smazyc na nim rurki ok 2 min (do zrumienienia). Po wyjeciu ukladac na papierowym reczniku. Delikatnie wyjmowac foremki z usmazonych rurek i pozwolic im wystudzic sie przed uzyciem do kolejnych kawalkow ciasta.

Nadzienie;
Ser ricotta utrzec na gladka i puszysta mase przy uzyciu miksera. Zmiksowac z cukrem, cynamonem i wanilia. Wmieszac czekolade, pistacje i skorke z pomaranczy. Mase schlodzic.
Rekaw cukierniczy wypelnic masa serowa i wyciskac ja do rurek. Koncowki ciastek ozdobic owocami kandyzowanymi, czekolada, orzechami. Przed podaniem posypac cukrem pudrem.

czwartek, 26 listopada 2009

Banana and dried cranberry tea cake

Kilka dni temu napisalam 200. post. Dzis mija dokladnie dwa lata od zalozenia bloga. Pamietam jakie mialam wtedy obawy, ile wstydu i niepewnosci. Nie potrafie zliczyc ile od tego czasu sie zmienilo, ile sie nauczylam. To sama radosc i zdobywanie nowych doswiadczen i swietnych znajomosci. Dzieki temu, ze prowadze tego bloga wynajduje co raz to inne o kulinarnej tematyce. W moim profilu mozna zobaczyc, ze jest ich bardzo wiele. I przyznam, ze gdy juz mam chwile tylko dla siebie, lubie wchodzic na obce mi strony i tam wyszukiwac bogate w kulinarne uniesienia blogi :) Sama radosc. To niesamowite, ze mozemy w sieci znalezc tyle swietnych inspiracji. Ze mozemy korzystac z receptur pochadzacych z ksiazek, ktore nie sa dostpne w Polsce czy Europie.
Wlasnie dzieki moim wedrowkom trafilam na "Technicolor Kitchen" i przepis na ten chlebek. Uwielbiam bananowe chlebki i juz wykonalam kilka ciekawych propozycji (naszym ulubionym nadal jest chlebek bananowo czekoladowy). Oryginany przepis pochodzi z ksiazki "Baking by Flavor" Lisy Yockelson. Ja wprowadzilam niewielkie zmiany gdyz nie potrailam okreslic co to takiego shortening. Moze ktos wie? Obawialam sie zakalca ale ciasto pieknie wyroslo. A poniewaz mialam mieszanke zurawiny i sultanek, uzylam jej zamiast samych zurawin. Po oryginalny przepis odsylam do bloga Patricii. Zastanawim sie czy dojrzalosc bananow moze miec wplyw na kolor ciasta. Moje banany byly mocno dojrzale, gdyz jedynie takich uzywam do ciast. I moj chlebek jest duzo ciemniejszy od wypieku Patricii.
Chcialam rowniez w tym poscie pozegnac sie z Wami na dwa tygodnie. Lece z rodzina do Polski, nabrac sil, nadrobic zaleglosci spotkaniowych, medycznych i takich tam :)


Skladniki;
280 g maki
1 1/4 lyzeczki proszku do pieczenia
1/2 lyzeczki sody
1/2 lyzeczki soli
1/2 mielonej galki muszkatolowej
1/2 mielonego cynamonu
83 g suszonych zurawin i sultanek
113g masla, miekkiego
200 g cukru
2 jaja
2 lyzeczki ekstraktu wanilii
260 g miazgi bananowej zmiksowanej z 40 ml jogurtu naturalnego


Wykonanie;
Przygotowanie ciasta potrwa ok 10 min, plus czas pieczenia ok 55.
Piekarnik rozgrza do 190C. Natluscic maslem prostakatna foremke i oproszyc maka.
Make przesiac do miski z proszkiem, soda, sola, galka muszkatolowa i cynamonem. W malej misce umiescic zurawiny i sultanki, wsypac lyzke mieszanki macznej i obtoczyc w niej suszone owoce. Maslo utrzec na gladko przy uzyciu miksera, dodac cukier i ucierac przez ok 2 minuty. Dodac stopniowo jajka i wanilie, nie przerywajac ucierania. Na wolnych obrotach miksera dosypywac do masy make i nastepnie utrzec z miazga bananowa. Wmieszac zurawiny i sultanki.
Ciasto przelac do foremki i piec ok 55 min (do suchego patyczka). Studzic na metalowej kratce. Prze podaniem posypac cukrem pudrem.

niedziela, 22 listopada 2009

Black forest cheesecake


To 200. notka na moim blogu :) Wow. Pewno niektorych wpisow z checia bym sie pozbyla. Zwlaszcza zdjec na nich zawartych. Taka juz jestem- wyrzucam zdjecia, na ktorych nie wyszlam dobrze (moim zdaniem i okiem), pozbywam sie ksiazek, ktore nie przypadly mi do gustu, oddaje innym to co mnie nie potrzebne. Czasem zaluje, ze nie zachowalam moich pamietnikow, notatek. Ze nie jestem sentymentalna i procz zdjec, malo w moim domu pamiatek. Dlatego nie wprowadzam zmian w starych wpisach bloga. Niech bedzie jak jest. Kazdy od czegos zaczynal. A czlowiek sie uczy cale zycie :)
Dzis przedstawiam przepis na wspanialy sernik. Natknelam sie na niego w ksiazeczce "Cheesecakes pavlovas & trifles" z serii The Australlian Women's Weekly. Przygotowalam go dwukrotnie. Za pierwszym razem nie zachwycila mnie stuktura sernika. Mimo sumiennego zastosowania sie do proporcji otrzymalam sernik w formie pianki. Oczekiwalam sztywnej w konsystensji masy. Nie uzylam tez czekoladowych herbatnikow poniewaz nie znalazlam takich w sklepie. Dlatego uzylam zwyklych ciastek degistive i kakao. Za drugim razem nieco zmienilam proporcje- zmniejszylam ilosc smietany, dodalam zelatyny. Z masy wykonalam sernik i kilka mini-serniczkow. I przygotowalam zwykly herbatnikowy spod. Swietne okazaly sie silikonowe foremki :) Mimo kilku zmian, masa serowa znowu przypominala poprzednia. Sernik jest jednak tak pyszny, ze konsystencja nie stanowi dla mnie problemu.


Skladniki;
250 g czekoladowych herbatnikow ( zastapilam ciastkami digestive i 2 lyzeczkami kakao)
125 g masla, roztopionego
250 g kremowego serka
165 g cukru
1 lyzka soku z cytryny
3 lyzeczki zelatyny
125 ml wody
300 ml smietany 33%
425 g wisni w syropie

na polewe;
1 lyzka maki kukurydzianej
1 lyzka cukru
1 lyzka ciemnego rumu


Wykonanie;
Czas przygotwania to ok 30 min, plus czas pieczenia.
Herbatniki zmielic na mase konsystencji bulki tartej i wymieszac z rozpuszczonym maslem. Masa wypelnic spod i wewnetrzna czesc obreczy (boki) tortownicy o srenicy 21 cm. Odstawic do lodowki na ok 30 min. Serek utrzec na gladko z dodatkiem soku z cytryny i cukrem. Zelatyne wymieszac z woda i podgrzewac w kapieli wodnej mieszajac, do czasu rozpuszczenia. Odstawic na ok 5 min. Smietane ubic na sztywno. Mase serowa wymieszac ze smietana i zelatna. Wisnie osaczyc z syropu, zachowujac 3/4 plynu. 1/3 masy serowej wylac na spod herbatnikowy, posypac wisniami (polowa), wylac druga porcje masy i wylozyc reszte owocow. Pokryc reszta masy. By przygotowac polewe nalezy wymieszac make kukurydziana z cukrem i syropem z wisni. Garnek z mieszanka ogrzewac na malym ogniu, wmieszac rum. Zdjac z palnika gdy masa zgestnieje. Schlodzic i polac gesta mieszanka wierzch masy serowej. Sernik chlodzic ok 3 godziny lub dluzej.

sobota, 21 listopada 2009

Krajanka piernikowa z marcepanem

Do Swiat jeszcze chwila, prawie 4 tygodnie. Postanowilam jednak juz teraz przygtowac wlasnie to ciasto. Krajanka piernikowa z marcepanem, z przepisu podanego przez Bajaderke zrobila wrazenie na forum Cin Cin. Wystarczy spojrzec na ilosc odpowedzi do przepisu. Ja swoja przygotowalam w duzej formie, dlatego tez nie widac u mnie wartswy powidla, ktora jest tuz nad warstwa marcepanu. Smak jednak powala na kolana :) Polowek wlasnie zajada skrawki ciasta i pyta czy to sie napewno do swiat nie zepsuje :) Puszke z ciastkami schowalam w miejscu niedostepnym dla Jego oczu. Przy okazji nauczylam sie robic marcepan i teraz moge juz w kazdej chwili przygotowac ten pyszny smakolyk.


Skladniki, cytuje za Bajaderka;

3 1/3 szklanki maki
1 lyzeczka sody oczyszczonej
1 lyzeczka proszku do pieczenia
1 lyzka cynamonu
1 lyzeczka kardamonu
1 lyzeczka iimbiru
po 1/2 lyzeczki zmielonej galki muszkatalowej i zmielonych gozdzikow
po 1/4 lyzeczki zmielonego czarnego pieprzu i zmielonego ziela angielskiego
szczypta soli
1/2 szklanki miodu
1 szklanka cukru
1/2 kostki masla
1 jajko
drobno posiekane orzechy, skorka pomaranczowa

225g pasty migdalowej
1/2 szklanki cukru
2 zoltka
1/3 szlanki maki
1 lyzka mleka
po 1 lyzce soku pomaranczowego i cytrynowego
1 lyzeczka olejku migdalowego

powidla sliwkowe

Lulier koniakowy:
1 szklanka cukru pudru
3 lyzki koniaku


Wykonanie;

Pasta migdalowa;
1 1/2 szklanki migdalow bez skorki 1 1/2 szklanki cukru pudru 1 bialko 1 lyzeczka ekstraktu migdalowego szczypta soli. Zmielic migdaly partiami w malakserze, wymieszac z cukrem pudrem i reszta skladnikow i wyrobic na gladka, twardawa mase. Schlodzic dobrze w lodowce, masa musi byc zimna przed kolejna obrobka. Niewykorzystane resztki swietnie przechowuja sie w zamrazalniku.

Marcepan;
Paste migdalowa rozetrzec z cukrem, dodac pozostale skladniki i dobrze wymieszac.

Rozgrzac piekarnik do temperatury 180ºC. Make przesiac z proszkiem, soda i sola, dodac posiekane orzechy i skorke.
Miod, cukier i maslo rozgrzac dosc mocno (ale nie zagotowac) w duzym rondlu, dodac przyprawy korzenne, wymieszac. Dodawac stopniowo make ciagle mieszajac az ciasto zacznie odchodzic od scianek rondla. Zdjac z palnika i lekko przesudzic, dodac jajko i wymieszac.
Przelozyc ciasto na stolnice i lekko wyrobic podsypujac maka w razie koniecznosci. Jeszcze cieple podzielic na dwie czesci - kazda rozwalkowac na prostokat wielkosci 33 x 20 cm, przeniesc jeden placek na plaska blache wylozona pergaminem. Zostawiajac 1 cm margines rozsmarowac na ciescie mase marcepanowa (mozna posypac rodzynkami jezeli ktos lubi), na marcepanie rozprowadzic rowna warstwa powidla. Przykryc druga czescia ciasta, dobrze zlepic brzegi i piec okolo 25-30 minut. Wyjac z piekarnika, lekko przestudzic i jeszcze cieple polukrowac.
Zostawic odkryte na cala noc. Pokroic na male kwadraciki, przechowywac w szczelnej puszce w warstwach przelozonych pergaminem.

Lukier:
Utrzec cukier z koniakiem na jednolita mase. Zamiast lukru koniakowego mozna uzyc dowolnego, ulubionego lukru.

poniedziałek, 16 listopada 2009

Bialy chleb na zakwasie


Na wstepe chcialam wspomniec o moim poprzednim poscie, ktorego usunelam chwile temu. Wroci na bloga w odpowiednim czasie. Wszystko to kwestia mojego niedoczytania, roztrzepania i checi zrobienia wszystkiego na juz :)
Ponizej przedstawiam prosty chleb na zakwasie, ktory zaprezentowany zostal przez Liske w Pracowni Wypiekow. Kilka tygodni temu, w rozmowie z kolezankami, ktore w tym miejscu pozdrawiam :) postanowilam rozprawic sie z zakwasem. Pomylalam, ze skoro tyle osob sobie z nim radzi to jest to napewno prostsze od nauki jazdy samochodem ;) I okazalo sie, ze jest. Wyhodowalam zakwas dzieki radom Mirabbelki. Moj wybor padl na ten wspomagany miodem. Dopiero pozniej trafilam do Pracowni Wypiekow, gdzie autorka podaje bardzo szybki jednonocny pomysl na zrobienie zakwasu. Moze kiedys go wykorzystam.
Gotowy zakwas stal w lodowce i chcialam go jakos spozytkowac. Przeczytala uwagi Liski, o tym, ze swiezy zakwas jest jeszcze slaby i dobrze jest wspomagac go drozdzami przy pierwszych wypikach. W zwiazku z tym moj wybor padl na ten wlasnie chleb, gdyz przepis zaleca dodanie i zakwasu i drozdzy. Poniewaz jednak moj zakwas jest pszennym, a w przepisie zalecany jest zytni musialam to zamienic.


Skladniki;
500 g mąki pszennej (najlepiej chlebowej, ale może być dowolna mąka pszenna)
1 płaska łyżeczka soli
300 g wody
8 g świeżych drożdży
150 g zakwasu pszennego (w oryginale zytniego)


Wykonanie (cytuje za Liska);
Wszystkie składniki łączymy, najlepiej przy pomocy miksera. Ciasto powinno być dosyć gęste.
Przykrywamy sciereczką i odstawiamy na 2 h.
Następnie przekładamy ciasto do keksówki (o pojemności 1 kg) lub formujemy bochenek albo bułeczki.
Spryskujemy olejem lub oliwą i posypujemy maką.
Odstawiamy do wyrośnięcia na 45-60 minut.

Piekarnik nagrzewamy do temp. 210 st C i pieczemy chleb ok. 40 minut (bułeczki mniej wiecej 20 minut).

czwartek, 12 listopada 2009

Raspberry & walnut loaf


Uwielbiam maliny, nie przepadam za orzechami. W grudniowym miesieczniku "Good food" wypatrzylam ciasto z polaczeniem obu tych skladnikow. Przepis reklamuje marke Bonne Mami, ktora etykietowane sa dzemy. Pewno nie powinnam o tym pisac ale w koncu to jest zrodlo przepisu. Postanowlam nie uzywac sugerowanego dzemu, gdyz wszelkie konserwy owocowe sa tutaj bardzo slodkie. Ilekroc kupie konfiture produkowana na terenie UK czy Irlandii, nie moge oprzec sie wrazeniu, ze od groma w nim cukru. Slodycze tez maja duzo slodsze od "naszych", nawiasem mowiac. Przepis swietny. Ciasto jeszcze nie zdazylo ostygnac a Polowek juz pytal o dokladke.


Skladniki;
175 g masla, plus do wysmarowania formy
4 lyzki dzemu malinowego
175 g malin mrozonych
150 g maki
1 lyzeczka proszku do pieczenia
150 g cukru
100 g mielonych migdalow
50 g orzechow wloskich, polowek
skorka z cytryny
3 jaja, wymieszane
cukier puder do posypania


Wykonanie;
Czas przygotowania ciasta to ok 8 minut, plus czas pieczenia.
Piekarnik nastawic na 180C. Foremke keksowa wysmarowac maslem. Dzem umiescic w garnku i ogrzewac na wolnym ogniu, mieszajac do uzyskania konystecji soku. Dodac wieksza czesc malin i zamieszac delikatnie garnikiem by owoce polaczyly sie z sokiem, i nie stacily swojego ksztaltu. Do miski przesiac make, proszek do pieczenia. Dosypac cukier, migdaly mielone, orzechy (odlozyc kilka do dekoracji) i skorke z cytryny. Utrzec z maslem i nastepnie z jajkami. Polowe masy przelac do foremki, wylac na nia 3/4 czesci masy owocowej i pokryc pozostala czescia owocow. Posypac pozostalymi orzechami. Piec ok 35- 40 min, lub do tzw. suchego patyczka. Schlodzic i polac pozostalym sosem owocowym. Posypac cukrem pudrem.


piątek, 6 listopada 2009

Persimons baked with honey


Przyznaje bez bicia, ze przepis wycielam z magazynu listopadowego ale nie zapisalam czy to "Delicious" czy to "Olive". Opisalam inne tego nie.A wszysko za sprawa tego, ze wzielam sie za uporzadkowanie sterty magazynow by zrobic miejsce kolejnym. Nie jestem w stane sobie odmowic drobnej comiesiecznej przyjemnosci zakupu dwoch kulinarnych magazynow. Uzaleznienie? Moze ktoras czytelniczka ma ktorys z dwoch wyzej wymienionych magazynow, i pomoze mi ustalic dokladne zrodlo pochodzenia przepisu?
Persymony to smaczne owoce. Bez pestek, o delikatnym miazszu. Uwazam jednak, ze wieksza przyjemnosc daje polaczenie persymony z ciastem czy chocby sosem. Same w sobie nie maja tego czegos, co mogloby mnie zachwycic. Choc trwa na nie sezon, zauwazylam, ze nie wszystkie sklepy sprowadzaja je. W moich okolicach robi to jedynie lidl.


Skladniki;
4 Hiszpanskie persymony
8 gozdzikow
4 nasiona kardamonu, zmielone
szczypta cynamonu
szczypta jasnobrazowego cukru
4 lyzki miodu
ewentualnie lody waniliowe lub bita smietana do podania.


Wykonanie;
Czas przygotowania to ok 8 minut, plus czas pieczenia i dogladania.
Piekranik nastawic na 200C. Odciac gorna czesc z kazdego owocu i wbic po dwa gozdziki. Owoce ulozyc w zaroodpornych naczyniach, odcietym wierzchem do gory. Zmielonymi ziarenkami kardamonu i cynamonem posypac owoce. Cukier z miodem rozpuscic w rondlu, dodac 290 ml wody. Doprowadzic do wrzenia i gotowac przez 2 minuty. Polac czescia syropu owoce, rezerwujac spora jego ilosc. Piec 1 godzine, co 15 minut polewajac syropem owoce. Podawac cieple z lodami lub bita smietna, polanymi sosem.

wtorek, 3 listopada 2009

chocolate crowned sticky date cakes


Czy mieliscie mozliwosc przejrzec ktoras z ksiazek pod patronatem "The Australian Women's Weekly"? Prawda, ze wspaniale? Kupilam dwie, zachwycona zdjeciami. I za kazdym razem przegladajac je zachwycalam sie wspanialymi fotografiami. Postanowilam w koncu przygotowac choc jedna propozyje. Juz szukam kolejnej gdyz ciastka upieczone dzis znikaja w szalonym tempie. Tym razem polecam daktylowe slodkosci z ksiazki "A taste of chocolate". Stosowalam sie do wszelkich zalecen i uzysklam ciastka o konsystecji muffinkowej. Mysle, ze masa swietnie nadawalaby sie na keks, lub do przelozenia powidlem czy innym slodkim mazidlem. Wedlug zalecen do pieczenia powinno sie uzyc foremek muffinkowych o poj. 180 ml. Nie posiadam takich wiec uzylam zwyklej blachy muffinkowej i zamiast 6 otrzymalam 18 :) Uwazam tez, ze sos toffi mozna wykonac z polowy skladnikow.


Skladniki
120g ciemnej czekolady, rozpuszczonej
250g suszonych daktyli, bez pestek
1 lyzeczka sody
250 ml wrzacej wody
60 g masla, posiekanego
165g brazowego cukru
2 jaja
150g maki ze srodkiem spulchniajacym
80g cimnej czekolady, posiekanej

sos toffi;
110g cukru brazowego
160 smietany
50 g masla
1 lyzka kakao, przesianego


Wykonanie;
Czas wykonania to ok 20 min. Plus czas pieczenia.
Piekarnik nastawic na 180C. Forme muffinkowa wylozyc papierem do pieczenia. Kazda z foremek polac rozpuszczona czekolada i odstawic do wystygniecia. W misce malaksera umiescic daktyle, sode i wode i miksowac ok 5 min do uzyskani gestej masy. Nastepie dodac maslo, cukier i zmiksowac. Wsypac make i wbic jaja, zamieszac do polaczenia. Polaczyc z posiekana czekolada. Mase rozdzielic do foremek i piec ok 15 min. Przestudzic i wylozyc na metalowa kratke. Zdjac papierowe oslonki. Przygotowac sos; W malym garnku wymieszac skladniki na sos- cukier, maslo, smietane i kakao. Zagotowac i przesudzic. Polac nim ciastka. Udekorowac bita smietana lub lodami.

piątek, 30 października 2009

Ciasto dyniowe


Festiwal Dyni trwa. Moj pierwszy w zyciu. Zachwycam sie smakiem dyni i zapachem jak dziecko. Gdy tylko rozpoczelo sie dyniowanie dodalam do zakladek kilka przepisow, ktore koniecznie musze wyprobowac. Musza jednak poczekac gdyz ciagle wyszukuje ciekawsze propozycje, zupelnie przypadkiem. Postanowilam sprawdzic co ciekawego prowadzaca festiwal Bea zaproponowala na poprzednich festiwalach. I urzekl mnie ten wlasnie przepis. Zastosowalam sie do wszystkich wytycznych jednak zupelnym przypadkiem uzylam kokosu zamiast migdalow. To dowodzi, ze okulary powinnam miec na nosie juz nie tylko do czytania. Przypadek byl jednak bardzo owocny- ciasto wyszlo wspaniale i bardzo smaczne, delikatne, miekkie i puszyste.Ten przepis zaprezentowala Bea z bloga "Moja Kuchnia" a pochodzi z ksiazki "La courge a decouvrir".


Skladniki;
4 jaja
90 g miodu
1 cytryna- otarta skorka i wycisniety sok ( ew. pomarancza)
250g dyni
200g kokosu (w oryginale migdalow lub orzechow laskowcyh)
50g maki
szczypta mielonych gozdzikow
1-2 lyzeczki cynamonu
1-2 lyzeczki proszku do pieczenia
cukier puder do posypania


Wykonanie
Czas wykonania to ok 10 min plus czas pieczenia.
Nagrzac piekarnik do 180°. Zetrzec dynie na tarce. Bialka ubic na piane. Zoltka ubic z miodem, dodac sok i skorke cytrynowa (lub pomaranczowa). Dodac dynie, przyprawy, kokos (orzechy), make, proszek, dobrze wymieszac. Na koniec dodac bialka i delikatnie wymieszac.
Wlac do dobrze wysmarowanej tluszczem tortownicy. Piec 40-50 min.
Przed podaniem posypac cukrem pudrem


wtorek, 27 października 2009

Pumpkin- cranberry biscotti



Nie lubie gryzc twardych i suchych orzechow, ciastek, chleba. Moze dlatego nie przepadam za pieczywem z tostera czy tzw. dietetycznym pieczywem, ktore przypomina marne wafelki. Dlatego tez widzac ten przepis wiedzialam, ze nie wykonam ostaniego etapu jakim jest podpiekanie ciastek. Odsylam do oryginalnego przepisu zamieszczonego na blogu Confessions of a Tart rowniez z powodu kilku zmian skladnikowo- proporcjowych :) Ciesze sie bardzo, ze ciastek nie podpiekalam bo wlasnie takich trzeba nam bylo. Polowek sie zachwyca. Przyznam, ze nie wyczulismy smaku dyni. Moze trzeba bylo dac jej wiecej?


Skladniki;
340 g maki
2 lyzeczki przyprawy mixed spice (mozna zastapic przyprawa do piernika)
1/2 lyzeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
2 jaja, zoltka oddzielone od bialek
70 g cukru
50 g miazszu dyni utartego na puree
170 g masla, roztopionego
1/4 lyzeczki ekstraktu wanilii
70 g orzechow pekan
50 g suszonych zurawin
30 g rodzynek (odmiana o zlotym kolorze)


Wykonanie;
Czas wykonania to ok 20 min plus pieczenie.
Piekarnik nastawic na 170C. Do miski wsypac make, proszek do pieczenia, przyprawe mixed spice i sol. W drugiej misce ubic bialka na sztywno, nastepnie wsypywac po lyzce cukru (zywajac tylko 35 g) nie zatrzymujc pracy miksera. W innym naczyniu utrzec zoltka z reszta cukru. Wmieszac puree z dyni i ekstrakt z wanilii. Cala mase przelac do bialek i delikatnie zamieszac. Dodac roztopione i schlodzone maslo, zurawiny, rodzynki i orzechy, zamieszac. Mase przelac do naczynia z maka i drewniana lyzka polaczyc skladniki. Nastepnie dlonmi uformowac waski walek, ktory nastepnie umiescic na tacy wylozonej papierem do pieczenia. Piec na srodkowej pulce piekarnika przez ok 40 min, do zrumienienia skorki i suchego patyczka. Po wystudzeniu pokroic dlugim waskim nozem na ciastka.

sobota, 24 października 2009

Austrian curd cheesecake


Gdy zakupilam listopadowy magazyn "Delicious" i na predce przejrzalam, od razu rzucil mi sie w oczy ten senik. Wydal mi sie bardzo puszyty, mieciutki i idealny na jesienny wiezor przy kominku i goracym kubku herbaty. Poniewaz nie natknelam sie na curd wykorzystalam propozycje zastapiena go ricotta.


Skladniki;
150 g miekkiego masla
275 g cukru
550 g sera curd lub ricota
4 jaja, zoltka odzielone od bialek
100 g mielonych migdalow
100 g rodzynek (w oryginale sultans ale zastapilam rodzynkami)
50 g semoliny
3 cytryny, wyciesniety sok i otarta skorka
cukier puder do posypania


Wykonanie;
Czas wykonania to ok 20 min plus czas pieczenia.
Piekarnik nastwic na 190 C. Przygtowac forme o srednicy 23 cm. Maslo umiescic w duzej misce, dodac ser i cukier. Zmiksowac do uzyskania puszystej masy. Dodawac zoltka, po kazdym miksujac. Wsypac semoline, migdaly, rodzynki, skorke i sok z cytryny. Odstawic mase na 10 min. Bialka ubic na sztywno i wmieszac do masy. Przelac ciasto do formy i wstawic do piekarnika na 30 min. Po tym czasie przykryc kawalkiem folii aluminiowej aby wierzch sie nie przypalil i pozostawic na kolejne 30 min. Po tym czasie wylaczyc piekarnik i pozostawic w nim ciasto na godzine. Wystudzc i posypac sukrem pudrem.