Miesa staram sie jesc rzadko od niedawna. Moja druga Polowa dania obiadowego z mieskiem w roli glownej nie uznaje za obiad. Mieso gosci u nas wiec kazdego dnia ale na Jego talerzu. Kiedys tak nie bylo. Z braku ochoty na przygotowanie dwoch posilkow i dla mnie to byla codziennosc. Az do momentu gdy odkrylam, ze przygotowanie bezmisnych smakolykow jest rownie szybkie. A dla meza wyszukuje nowe przepsiy i pomysly z coraz wieksza przyjemnoscia :) Tym razem przygotowalam poledwiczki wieprzowe z przepisu, ktory przedstawila Agusiah na forum CinCin, a ktory w oryginale pochodzi z ksiazki "Chinese Cooking Class Cookbook" Wyd. Astrum.
Skladniki;
3 poledwiczki wieprzowe
Marynata;
1/4 szklanki sosu sojowego
2 lyzki czerwonego wina
1 lyzka brazowego cukru
1 lyzka miodu
1/2 lyzeczki mielonego cynamonu
1 posiekany zabek czosnku
1 mala cebulka przekrojona na pol
Wykonanie;
Skladniki marynaty mieszamy (uzylam polowe duzej cebuli zamiast malej cebulki. Umieszczamy w niej mieso i odkladamy na ok 1 godzine w miejsce o temp. pokojowej lub na noc do lodowki.
Mieso dusic w sosie na patelni lub na grillu (to moja propozycja).