środa, 14 lipca 2010
Tarta cytrynowa.
Tarta jest mmmmocno cytrynowa! Świetna "słodycz" w tak upalne dni.
Przyznam szczerze, że w taką pogodę mało mnie w kuchni. W dodatku kuchenne lenistwo potęguje praca, którą rozpoczęłam z początkiem tygodnia. Mało mnie więc na blogu ale o nim nie zapominam :)
Przepis na te tarte pochodzi z magazynu-książki wydanego przez Good Housekeeping "All-time favourite Summer cookbook".
Składniki na ciasto;
150 g mąki
szczypta soli
75 g masła, schłodzonego, pokrojonego w kostkę
50 g cukru pudru
2 żółtka
nadzienie;
1 jajo i 4 żółtka
150 g jasnobrązowego cukru
skórka i sok (150ml) z 4 cytryn
142 ml śmietany
Wykonanie;
Piekarnik rozgrzać do 190C.
Mąkę, sól i masło umieścić w robocie kuchennym. Zmiksować je trybem pulsującym do uzyskania konsystencji bułki tartej. Dodać cukier puder i ponownie zmiksować. Połączyć z zółtkami. Mase przełożyć na stolnice i zagnieść kule. Schłodzić w lodówce przez 30 min.
Ciasto uformować w formie do tarty i schłodzić przez kolejne 30 min. Po tym czasie wyłożyć na ciasto papier do pieczenia i wysypać fasole. Podpiec ciasto przez 10 min, usunąć fasolę oraz papier i piec kolejne 8-10 min. Wyjąć.
Zredukować temperature w piekarniku do 170C.
Jajo, żółtka i cukier ubić na puszystą maese. Delikatnie wmieszać sok oraz skórke cytrynową. Odstawić na 5 min. Połączyć ze śmietaną.
3/4 masy wylać na podpieczony spód i włożyć do piekarnika na 20-30 min. Następnie wlać pozostałą część i piec do ścięcia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
od dłuższego czasu 'chodzi' za mną cytrynowa tarta, jednak nigdzie nie mogę znaleźć przepisu bez alkoholu ;) a tu proszę :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa propozycja na upalne dni. Smak cytryny zawsze orzeźwia.
OdpowiedzUsuńI ja od pewnego czasu mam straszliwą ochotę na taką kwaskowatką, cytrynową tartę. A widząc tak apetycznie zdjęcia wizja jej zjedzenia kusi jeszcze mocniej! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
cytryna w sam raz na lato. ale w tle jeszcze widzę moje kochane czereśnie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tartę cytrynową :) Twoja wygląda przepysznie.
OdpowiedzUsuńtakie cytrynowe smaki orzezwiaja :)
OdpowiedzUsuńwcale się nie dziwię, że mało Cię w kuchni. ale dobrze, że na tyle, by powstała taka cudna tarta :-)
OdpowiedzUsuńfantastyczna jest ta tarta! bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńO mniam! Uwielbiam cytrynowe tarty,ciasta i w ogóle cytrynowe wypieki.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :)
Pozdrowienia:)
Bardzo smakowita tarta :) W sam raz na upały :)
OdpowiedzUsuńpychota!! wyglada i smakuje napewno pysznie:) i juz mam kolejny przepis do zrealizowania, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, polecam, bo to naprawdę orzeźwiający wypiek :)
OdpowiedzUsuńZuza, ja nie spotkałam się z przepisem na tarte cytrynową z alkoholem. Ta dopiero musi ścinać z nóg w taką pogodę :D
Pysznie wygląda:) ja uwielbiam cytrynowe smaki i juz kiedyś robiłam taką tartę oj pyszna była:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie , że masz pracę, gratuluję:) A zadomowiłaś się już?;)
Atino, tak. Może nie czuję się tu za dobrze bo przed nami poszukiwania większego lokum więc i się nie aklimatyzuję zbytnio. Ale jest mi tu dobrze.
OdpowiedzUsuńKurcze, a nie dałoby się jej zrobić bez włączania piekarnika? Bo mam wielką ochotę na tartę cytrynową, ale zupełnie nie mam ochoty na rozgrzaną kuchnię ;)
OdpowiedzUsuńUpiekę sobie w mniej upalny dzień :)
No tak już ta tarta jest skonstruowana :) Ja piekłam przed południem i nie było źle :)
OdpowiedzUsuń