sobota, 27 lipca 2013

Ciężko było mi napisać pierwsze słowa w blogu. Wstyd, onieśmielenie i strach panowały w mojej duszy, pamiętam jak dziś. Przyszedł taki moment w moim życiu, kiedy pewien etap trzeba zamknąć. Nie narzekam na brak czasu czy weny. Tak jakoś wyszło, że samo gotowanie i pieczenie już mi nie wystarcza. Mam dużo innych pomysłów ale jakoś nie mogę się przemóc by je tu zaprezentować. Myślę, że sama siebie ograniczam i mam nadzieję, że pojawię się w sieci z czymś innym, nowym. I wtedy się spotkamy.
Bloga zamykam, nie likwiduję. Niech sobie jest. Robię to bez żalu i złości. Jakoś tak mi lżej gdy podjęłam tę decyzję.
Ściskam mocno wszystkich któzy zagościli w Zeszycie, który kiedyś był Moją Kuchnią w Irlandii.

piątek, 19 lipca 2013

Kawowy Creme Brulee


Klasyczny creme brulee mnie nie zachwyca. Ot, budyniek z warstwą cukru. Kawowy jednak podbił moje serce. Ten smak jest perfekcyjny. Mąż i córka nie polubili, podobnie stało się z panna cottą zresztą. Za to moje najmłodsze dziecię zjadło połowę porcji. Rośnie mały wielbiciel deserów i w końcu będe miała dla kogo je przygotowywać :)


Składniki:
Laska wanilii
500 ml śmietany 30%
70g białego cukru
łyżka kawy rozpuszczalnej
6 żółtek
4 łżki brązowego cukru


Wykonanie:
Laskę wanilii rozciąć wzdłuż. Wyskrobać nasionka. Śmietankę wlać do garnka, wrzucić do niej laskę z nasionkami i doprowadzić do wrzenia. Zdjąć z ognia zanim zacznie się podnosić.Odstawić do przestudzenia.  Dodać łyżeczkę kawy i wymieszać. Żółtka utrzeć lekko widelcem, następnie powoli wlewać do nich śmietanę przez sitko- starać się nie napowietrzyć. Krem przelać do ramekinów i odstawić na noc do lodówki. Kolejnego dnia wierzch posypać brązowym cukrem i zrumienić przy użyciu palika, lub włożyć na chwilę do rozgrzanego piekarnika. Podawać z owocami.



wtorek, 9 lipca 2013

Ciasto z cukinią



Nie ma nic bardziej nieprzyjemnego niż choroba w środku lata. Jeszcze gorzej jest gdy dotyka po kolei wszystkich członków dzieci. W przypadku dzieci problem urasta do rangi tornada roznoszącego wyposażenie mieszkania w kilka sekund. A tego tornada wypuścić na zewnątrz nie można. Trzeba to przeżyć. Więcej nieszczęść nie przyjmujemy a na osłodę ciasto z cukinią. 
Ciężkie, wilgotne. Nie dodałam ani orzechów ani rodzynek. Proste jest najlepsze.

Przepis Bajaderki.

 Składniki:
170g masła
2 szklanki cukru
3 jaja
2 szklanki cukini startej na tarce o grubych oczkach
1/3 szklanki rumu
2 1/2 szklanki mąki
1 szklanka grubo posiekanej czekolady
1/2 szklanki kakao
1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
szczypta soli
3/4 łyżeczki cynamonu
1/2 szklanki mleka


Suche składniki połączyć w misce. Osobno utrzeć masło z cukrem. Następnie dodawać kolejno jajka, ubijając po każdym. Wmieszać cukinię i rum. Mąke z pozostałymi skłądnikami dodawać stopniowo do masy, dosypując po trochu czekolady. Gdy wszystkie skłądniki utworzą jednolitą konsystencję przelać je do natłuszczonej formy. Ja piekłam w keksówce.
180C ok 50 min.