Polecam kwietniowy numer magazynu "Olive". W sprzedazy jeszcze tylko kilka dni gdyz w okolicy 2-3 dnia miesiaca ukazuje sie nowy numer. Jako maniaczka magazynow kulinarnych mialam to pismo w rekach tuz po ukazaniu sie. Bardzo sceptycznie jednak podeszlam do magazynu, ktory goscinnie zredagowal Gordon Ramsay. Pomyslalam, ze pismo chce sprzedac wiekszy naklad, a przy pomocy takiej twarzy jest to mozliwe. Dlatego tez zakupilam inny miesiecznik wowczas ale kilka dni temu juz sie nie powstrzymalam :) Warto bylo. Takiej ilosci karteczek, ktorymi oznaczam przepisy do wykonania "Na juz" nie zamiescilam w zadnym magazynie. Fakt, ze "Olive" zwykle publikuje swietne przepisy sprawia, ze nie wiem czy tak znakomite wydanie to zasluga Gordona czy nie. Najwazniejsze jednak, ze miesiecznik zrobil na mnie wrazenie.
Wczoraj np. wykonalam zamieszczony w nim "japanese crispy chicken", czyli filety z kurczaka marynowane w sosie sojowym z dodatkiem imbiru, cebulki dymki i sake. Potrawa tak zachwycila mojego meza, ze sam wzial pismo w rece :) Niestety zdjec dania nie zdazylam zrobic.
No wlasnie, tez go mialam w rece i... ostatecznie odlozylam; moze jeszcze jutro zmienie zdanie ;)
OdpowiedzUsuńKupione :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieje Beo, ze bedziesz tak zadowolona jak ja :D
OdpowiedzUsuńTez mam nadzieje :)
OdpowiedzUsuńChoc przyznaje, ze czytanie po angielsku troche mnie meczy ;)