Zabieralam sie za nie dosc dlugo, musze przyznac i im blizej swiat tym wiecej sytuacji powodujacych brak czasu. W koncu jednak nastapila chwila, gdy zarobilam miekutkie elastyczne ciasto, wykroilam foremkami ksztalty i upieklam. Pierniki sa z przepisu Nutinki. Ciasto zrobilam z podwojnej porcji.
Sladniki;
2 szkl maki pszennej
1 jajo
3/4 szkl cukru pudru
czubata lyzka miodu
1.5 lyzeczki przyprawy do piernka
1 lyzeczka sody oczyszczonej
2.5 dag drozdzy swiezych (7 g suchych)
2.5 dag miekkiego masla
Wykonanie;
Mąkę wymieszać z cukrem pudrem.
Miód podgrzać do rozpuszczenia z przyprawami, na koniec wymieszać z sodą, przełożyć do mąki z cukrem, wymieszać. Dodać drożdże (bez robienia rozczynu), jajko i masło, wyrobić dokładnie.
Wałkować (w razie potrzeby podsypać odrobiną mąki) na ulubioną grubość (grubsze są bardziej miękkie), wycinać foremkami dowolne kształty (w pierniczkach lepiej się sprawdzają te zaokrąglone) i piec około 15 minut (lepiej nie piec zbyt długo, bo twardnieją) w piekarniku nagrzanym do 190°C.
Fajniutke są Twoje pierniczki i jak slicznie ozdobione! Super :)
OdpowiedzUsuńŚliczne!!! Mamy takie same foremki:))
OdpowiedzUsuńfajne te Twoje pierniczki :) wesolutkie :) gratuluję dzieła :)AK
OdpowiedzUsuńPiernikowy rower - rewelacja :)
OdpowiedzUsuńRower pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuń