Dwa dni temu wypatrzylam to ciasto na blogu Arabeska i od razu pomyslalam, ze musze je zrobic. I tak tez sie stalo wczoraj. I to ciasto to moje pierwsze super odkrycie tego roku! Jest swietne, mocno czekoladowe.
- 1 szkl. mąki
- 1 szkl. cukru
- 1/3 szkl. dobrego kakao
- 1 łyżeczka sody
- 1 jajko
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/2 szkl. maślanki
- 1/2 szkl. oleju
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 1/2 szkl. gorącej wody
Piekarnik nagrzać do temp. 150-160 st.C.
Wszystkie składniki ciasta umieścić w misce i dokładnie zmiksować (wodę wlałam na samym końcu). Wlać do natłuszczonej i posypanej mąką okrągłej formy ze szkła żaroodpornego , o średnicy ok. 23 cm. Piec 1 godzinę lub trochę dłużej (sprawdzić patyczkiem) , ostudzić.
Pianka:
- 175 g białych pianek 'marshmallows'
- 1 łyżka mleka- 2 białka
- 2 łyżki bardzo drobnego cukru lub po prostu cukru pudru
Pianki i mleko podgrzewać w garnuszku na małym ogniu , często mieszając , żeby się nie przypaliły. Gdy pianki całkowicie się rozpuszczą , zestawić z ognia i wystudzić.
Białka ubić na sztywno , dodać cukier i jeszcze chwilę ubijać. Następnie wymieszać z ostudzoną masą piankową , odstawić na ok. 10 minut , po czym posmarować (odwrócone do góry spodem) ciasto.
Ewo, ciasto wygląda obłędnie czekoladowo, pysznie, mniam! :)
OdpowiedzUsuńwyglada pysznosciowo :)
OdpowiedzUsuńEwo rozkoszne ciasto :) Myślę, że jest w stanie zaspokoić moje zapotrzebowanie na czekoladę. A ostatnimi czasy jest ono niewyobrażale... ;)
OdpowiedzUsuńZ tego przepisu skorzystałam pierwszy raz , ale od razu ciasto przypadło mi do gustu. Świetnie Ci wyszło :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne polaczenie czarnego z bialym. Wyglada (i jestem pewna - smakuje) OBLEDNIE! :-)
OdpowiedzUsuńPrzecudowne ciasto! Ten kontrast między ciastem a polewą jest nieziemski. Nigdy nie przypuszczałam, że ciasto może być aż tak czarne ;).
OdpowiedzUsuńKolejne czekoladowe wypieki... Juz nie moge wysiedzieć przed monitorem.
OdpowiedzUsuńMniam ;)
musze zrobic mezowi on tylko wilgotne ciasta kocha a czekoladowe to juz podwojnie :)
OdpowiedzUsuńmiałam ostatnio okazję skosztować i rzeczywiście bardzo dobre i zgodne z nazwą ;) AK
OdpowiedzUsuń