sobota, 14 lutego 2009
"Delicious"
O mojej milosci do ksiazek o tematyce kulinarnej nie musze pisac. Z rownie wielkim zamilowaniem zagladam do sklepu, na poczatku kazdego miesiaca, w poszukiwaniu najnowszych wydan magazynow kulinarnych. Nie kupuje zadnego regularnie. Raczej zagladam do srodka i sprawdzam czy jest w nich cos co mnie zainteresuje. Przyznam szczerze, ze wole anglojezyczne miesieczniki od polskich, choc i po nie czasem siegam. W tym miesiacu zakupilam "Delicious" z jednego tylko powodu. Na jednym ze zdjec okladki widnieje Delia Smith. Bardzo tutaj popularna, mysle, ze w Polsce rowniez, gdyz jak sprawdzilam, mozna w niektorych ksiegarniach kupic jej ksiazki. Sama jednak nigdy wczesniej nie spotkalam sie z jej przepisami i dlatego postanowilam, ze artykul w tym magazynie przekona mnie- czy warto siegnac po jej ksiazke. Mysle, ze warto. Tuz po zakupieniu pisma, wykonalam jeden z przepisow, na kurczaka z ciecierzyca. Milosnikom pani Smith powiem, ze w magazynie na dziewieciu stronach zaprezentowano siedem dan z ksiazki "Frugal Food" wyd. Hodder&Stoughton. Jesli macie wiec mozliwosc zakupienia tego pisma- polecam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ewuś, polecam serdecznie takie prezenty dla bliskich :) patrząc na reakcję moich przyjaciół wiem, że nie ma niczego lepszego od własnoręcznie zrobionych prezentów :)
OdpowiedzUsuńtez mam uzaleznienie od ksiazek kulinarnych i gazetowych :))) kolekcjonowalabym wszystko inne gazety babskie tez i jak sie przeprowadzamy za kazdym razem tacham wszystko ze soba... :)
OdpowiedzUsuńDelia Smith jest "najstarsza" stazem kucharka telewizyjna w Anglii, zaczynala chyba w latach 70,napisala mnostwo ksiazek kucharskich, dla mojego pokolenia jest wyrocznia, przed nia byla jeszcze jedna kobieta, ale wystepowala z mezem, ktorego traktowala jak popychadlo, jej kariera skonczyla sie po tym jak doprowadzila jedna z tv kucharek do placzu...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń