piątek, 14 sierpnia 2009

Waniliowa panna cotta w syropem pomaranczowym

Panna cotta to moje niedawne odkrycie kulinarne. Zakochalam sie w niej tuz po pierwszym przygotowaniu. Myslalam kiedys, ze takie desery sa bardziej praco i czasochlonne. Tym razem przygotowalam panna cotte wedlug przepisu z miesiecznika "Delicious" (marzec 2009). W oryginale podana z rabarbarem, ktory zamienilam na syrop pomaranczowy.

Skladniki;

1 1/2 listka zelatyny

30 ml mleka

1 laska waniliii

200 ml smietany 33%

2 pomarancze, jedna otarta ze skorki

35g cukru pudru

4 lyzki cukru

Zelatyne zalac woda i odstawic na 5 min do zmiekczenia. Mleko i polowe smietany wlac do garnka i umiescic na malym ogniu. Z laski wanilii wyskrobac nasiona, ktore razem z laska i polowa lyzeczki otartej z pomaranczy skorki wlozyc do mleka. Gotowac na wolnym ogniu przez ok 4-5 min. Zelatyne osaczyc z wody i wmieszac do mleka. Odstawic do wystudzenia. Pozostala czesc smietany ubic z cukrem pudrem. Wmieszac do wystudzonej masy mlecznej. Mieszanke rozlac do malych naczyn i wstawic do lodowki na min. 2 godziny. Pozostala czesc otartej z pomaranczy skorki umiescic w niewielkim garnku. Dodac sok wycisniety z pomaranczy. Druga pomarancze wyfiletowac i umiescic w garnku z sokiem. Wsypac cukier i mieszajac gotowac na wolnym ogniu do zgestnienia. Przed podaniem zanurzyc naczynka z deserem w cieplej wodzie i zawartosc umiescic na talerzu. Polac syropem. 

8 komentarzy:

  1. śliczna panna cotta! Widzę, że ostatnio króluje na blogach, ale nic dziwnego, bo jest wspaniała :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez zapalalam miloscia do tego deseru :) Z sosem pomaranczowym musi byc przepyszna :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Rożne ,różniste już próbowałam ale z sosem pomarańczowym jeszcze nie :) Super dowiedzieć się czegoś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pamiętam jak mój tata wrócił kiedyś od znajomych , którzy go uraczyli panna cottą i stwierdził ,że też zrobi coś takiego.
    Wyszła mu biała, bezsmakowa bryła ;P
    Od tego czasu nigyd nie próbowałam tego deseru. Chyba muszę naprawić jego dobre imie i sama spróbować go zrobić :))
    Twoja wygląda pięknie! Jak z gazety :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy pomysł, różne jadłąm i przygotowywałam ale takiej jeszcze nie. Wygląda nadzwyczaj apetycznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż ślinka cieknie. Wygląda fenomenalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. prześliczne zdjęcia
    az ma się ochotę sięgnąc po talerzyk..
    i te letnie kolory!

    nigdy nie jadłam panna cotty
    chyba nie powinnam próbowac, bo jeszcze i mnie zasmakuje tak, że nie będę mogła się od niej oderwac ;)

    OdpowiedzUsuń