Ciasto maślankowe jest jednym z naszych ulubionych. Delikatne ciasto stanowi drugi plan dla obfitej warstwy owoców. Piekłam je z rabarbarem, gruszkami, malinami, jabłkami. Kilka dni temu przygotowałam je z podwójnej porcji i tym razem użyłam truskawek. Niestety, ciast znikło równie szybko jak te pieczone wcześniej. Nie mogliśmy się oprzeć wielkim, jeszcze ciepłym, truskawkowym porcjom.
Przepis był już zamieszczony więc odsyłam po niego do posta, w którym pisałam o maślankowym cieście z rabarbarem.
A do niedzielnej kawy polecam nowy numer "Sweet Paul Magazine".
 |
| Sweet Paul. Summer 2011. |
takie ciasto to prawda że pychotka i można je piec i piec i się nie znudzi
OdpowiedzUsuńi fajnie ,że dzielisz się tym linkiem do magazynu , ja lubię sobie do niego zajrzeć , popatrzeć bo mało rozumiem po angielsku ,ale i tak mam wielka frajdę z oglądania
Zgadzam się, maślankowe ciasta są pyszne. Mają jednak jedną podstawową wadę - znikają zdecydowanie zbyt szybko :)
OdpowiedzUsuńTo ja się chętnie dosiądę, bo z mojego już ani okruszka. :)
OdpowiedzUsuńPs. Puszystość wielka! :)
Ja bym może tak w końcu upiekła to na maślance ;)
OdpowiedzUsuńSię czaję już od dłuższego czasu hihi :)
I zawsze wygrywa drożdżowe :D
Ale piękne zdjęcie na okładce!!!!
Wygląda na wilgotne i puszyste na raz, musi być pyszne!
OdpowiedzUsuńtakie ciasto to ja bym chętnie u siebie na stole do kawi widziała:) Pyszna propozycja:)
OdpowiedzUsuńOj, jak ja lubię takie ciasta! Pyszności i tak ładnie mięciutko wyglada. Super :)
OdpowiedzUsuń