Mirabelki to smak mojego dzieciństwa. Jeden z wielu :) Zdobyłam ich nadprogramową ilość i postanowiłam połączyć z ciastem. Jedyną niewygodą jest wypestkowanie owoców. Zadanie do najszybszych nie należy. Smak ciepłego ciasta rekompensuje wysiłek. Jest puszyste, wilgotne i nie za słodkie.
Użyłam blaszki o średnicy 20 cm.
Przepis cytuję za Agnieszką, autorką Kuchni nad Atlantykiem.
Składniki:
- ok. 1/2 do 3/4 kg owoców (jabłek, śliwek, gruszek)
- 3 łyżki cukru (opcjonalnie, tylko gdy owoce są kwaśne)
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 3 łyżki soku z cytryny
- 1 i 1/2 szkl mąki
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1/2 szkl cukru
- 3 jajka
- 6 łyżek stopionego masła
- 1/2 łyżki mleka (gdyby ciasto wydawało się zbyt gęste)
- trochę stopionego masła do wysmarowania foremki
- cukier puder do posypania wierzchu
Wymieszać w misce mąkę z proszkiem do pieczenia i solą. Jajka ubić z cukrem, dodać roztopione masło, a następnie miksując dodawać mąkę. Powinno się otrzymać gęste ciasto, takie, w którym nie będą tonąć owoce. Jeśli składniki się niezbyt dobrze połączyły można dodać z 1-2 łyżki mleka. Teraz należy delikatnie wmieszać owoce, żeby równomiernie rozprowadzić je w cieście.
Przełożyć ciasto do foremki i wygładzić wierzch zwilżonymi dłońmi. Piec ok. 45-50min, aż wierzch sie zezłoci, a patyczek wbity w środek ciasta będzie suchy po wyjęciu. Po ostudzeniu można ewentualnie posypać wierzch cukrem pudrem.
Pysznie wygląda to ciacho! :)Mniam:)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam Ewo - to ciasto jest pyszne! Tez je juz pieklam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Jak mnie poczęstujesz to zjem ze smakiem :)
OdpowiedzUsuńale pyszne ciasto.
OdpowiedzUsuńciacho wygląda pysznie, tylko kochana nie wspominaj jeszcze o jesieni, bo ja się latem nie nacieszyłam;)
OdpowiedzUsuń