Postanowilam upiec chleb. Nie dlatego, ze w sklepach maly wybor, choc tez. Na regalach znalzezc mozna kilka gatunkow chleba, takze polskiego, o ile szczescie dopisze. Nie dlatego, ze chleb sklepowy nie smakuj mi. Choc nie moge napisac, ze smakuje. Smakuje kazdy tak samo. Drobne dodatki jak ziarna czy orzechy nie robia wielkiej roznicy. Tutejsze pieczywo przypomina mi smakiem papier.
Moje natchnienie do upieczenia bochenka pojawilo sie w momencie gdy nastala jesien. Gdy pragnie sie czegos cieplego- kubka czekolady, kawalka koca. W tym roku na mysl o cieple przed moimi oczami staje chleb. Jako, ze nigdy wczesniej nie zabieralam sie za pieczywo, chcialam wybrac prosty przepis. Zasugerowalam sie serowo cebulowym z blogu
White Plate.

Skladniki;
500 g mąki
1 duża cebula
2 łyżki oliwy
2,5 łyżeczki drożdży instant (lub 20 g drożdży świeżych)
150 ml wody
180 ml mleka
100 g twardego sera żółtego (najlepiej cheddar lub gruyere), startego na tarce
1/2 łyżeczki soli

Wykonanie;
Cebulę obrać i drobno pokroić.
Na patelni rozgrzać oliwę, dodać cebulę. Poddusić ok. 10 minut na małym ogniu, aż cebula zmięknie.
Suche składniki wymieszać w misce, następnie dodać 3/4 sera i cebuli. Dodać wodę i mleko, oliwę i drożdże (jeśli używamy świeżych drożdży, należy je rozrobić w małej ilości mleka i wtedy dodać do pozostałych składników) i zagnieśc ciasto. Ciasto powinno byc gładkie i elastyczne, nie może być ani twarde ani zbyt klejące - w razie potrzeby należy dodać łyżkę płynu lub mąki.
Uformować kulę, posmarować ją oliwą lub olejem i przykryć folią. Odstawić na 1 h do wyrośnięcia.
Z wyrośnietego ciasta uformować 12 małych bułeczek.
Keksówkę o długosci 30 cm, wysmarować masłem lub oliwą i układać w niej bułeczki jedna na drugą. Przykryć i odstawić do wyrośnięcia na 40 minut.
Wierzch chleba posypać pozostałym serem i cebulą i wstawić do piekarnika nagrzanego do 190 st C.
Piec ok. 40 minut, do czasu aż wierzch się zarumieni.